Reklama

szkolenie psa
© Shutterstock

Jak wyszkolić psa samemu? Poznaj podstawowe zasady!

Przez Ewelina Piskorek Instruktor szkolenia psów

aktualizacja dnia

Choć już sama myśl o tym, że niebawem w domu pojawi się czworonożny przyjaciel jest wyjątkowo przyjemna dla całej rodziny, często cieniem na nadchodzącym szczęściu kładzie się kwestia nauki podstawowych komend.

Nie wiesz, jak to zrobić, ale masz świadomość, że należy szkolić psa? Słusznie! Psy lubią się uczyć, lubią jasne zasady i granice – dzięki nim czują się pewnie i bezpiecznie, a tym samym mogą rozwijać się prawidłowo i wyrosnąć w przyszłości na spokojnych, zrównoważonych towarzyszy. Sprawdź, jak wyszkolić psa i jak właściwie przygotować się do tego zadania!

Po co szkolić psa?

Odpowiedź jest bardzo prosta – po to, by zarówno Tobie, jak i Twojemu czworonogowi żyło się dobrze! Jeśli wyszkolisz psa przy pomocy właściwych, mądrych metod (tzn. metod pozytywnych, bez karcenia i zadawania zwierzęciu bólu), przy odpowiedniej dozie zrozumienia, wytrwałości i konsekwencji, szybko zyskasz oddanego pupila, który będzie Ci ufał i zechce za Tobą podążać.

Twoją rolą nie jest „zdominować” psa (bo on wcale nie zamierza dominować Ciebie – teorię dominacji możesz włożyć między bajki!), złamać go i wytresować, by chodził karnie przy Twojej nodze.

Masz być dla psa przewodnikiem, za którym będzie chciał iść ze względu na zaufanie, jakim Cię obdarzy – masz być drogowskazem i wsparciem.

Musisz sprawić, by pies czuł się przy Tobie bezpiecznie.

Pamiętaj o tym wszystkim, zanim pokusisz się o sięgnięcie do metod awersyjnych, które zaburzą Wasze relacje i być może zniszczą zaufanie psa bezpowrotnie!

© Shutterstock

Jak wyszkolić psa: od czego zacząć?

Jeśli chcesz efektywnie wyszkolić psa samemu, najpierw sam musisz zgłębić wiedzę na temat tego, jak uczą się psy.

Zasada jest dość prosta – psy uczą się na podstawie bezpośrednich konsekwencji swoich działań. „Bezpośrednich” to znaczy takich, które pojawiają się natychmiast po danym zachowaniu.

Jeśli np. pies ciągnie na smyczy, a Ty na to pozwalasz, uczysz go takiego zachowania i wzmacniasz je, bo ciągnąc, osiąga swój cel – dochodzi do miejsca, w kierunku którego podążał!

Pies będzie dążył do tego, co przynosi mu korzyści. Jeśli w wyniku danego zachowania (jak wyżej wspomniane ciągnięcie na smyczy czy np. żebranie przy stole, drapanie w drzwi, gdy jest zamknięty na balkonie/w ogrodzie, itp.) osiągnie ową korzyść (dojście do miejsca, w kierunku którego ciągnął, smakowity kąsek ze stołu, otwarcie drzwi i wpuszczenie psa do środka), zachowanie to zostanie wzmocnione – pies będzie prezentował je częściej i bardziej intensywnie.

Z drugiej strony pies nie będzie powielał zachowań, które nie przynoszą mu korzyści. Jeśli np. w czasie spaceru staniesz, gdy tylko pies zacznie ciągnąć, tym samym uniemożliwiając mu dotarcie do celu, pies w końcu przestanie prezentować to zachowanie. Ile czasu to zajmie? Wiele zależy od cech osobniczych psa, jego „determinacji” oraz od tego, na ile zachowanie zostało zakorzenione.

Na pewno jednorazowe przystanięcie nie rozwiąże problemu – musisz stawać konsekwentnie, za każdym razem i ruszać dopiero wtedy, gdy smycz będzie luźna. Podobnie jest np. z żebraniem – nigdy nie karm psa przy stole, a w końcu przestanie żebrać, gdy nie przyniesie to efektów.

© Shutterstock

Kiedy zacząć szkolenie psa?

Im szybciej, tym lepiej!

Oczywiście kiedy kilkutygodniowy, być może zagubiony i wystraszony szczeniak trafi do Twojego domu, musi mieć czas na to, aby odnaleźć się w nowej sytuacji, zbadać teren, poznać Ciebie i pozostałych członków rodziny.

Nie przechodź od razu do intensywnego szkolenia szczenięcia – spędzaj z nim czas, baw się, postaraj się zbudować zaufanie i silną więź. To doskonałe podłoże do nauki z podstaw posłuszeństwa.

Następnie powoli wprowadzaj kolejne komendy. Uczyń z tego zabawę, nie stawiaj wyszkolenia psa za punkt honoru! Jeśli zechcesz w ciągu jednego dnia (czy nawet tygodnia!) nauczyć psa siadania, warowania, podawania łapy i może jeszcze do tego przychodzenia na zawołanie – masz gotowy przepis na porażkę i frustrację.

Choć bez wątpienia to właśnie młode psy mają największą zdolność uczenia się, tak naprawdę naukę komend możesz podjąć z każdym psem, w każdym wieku. Jeśli zatem masz już dorosłego psa, a nawet seniora – śmiało możesz zacząć go szkolić (o ile jego zdrowie na to pozwala).

Naturalnie nauka dorosłego psa może potrwać dłużej, bo o wiele łatwiej nauczyć nowego zachowania, niż oduczać nawyków i zachowań już mocno zakorzenionych, ale przy odrobinie cierpliwości osiągniesz bardzo dobre efekty.

Jak wyszkolić psa krok po kroku

Tak na dobrą sprawę istnieje kilka podstawowych zasad, których musisz przestrzegać, jeśli chcesz, by Twoje działania szybko przyniosły oczekiwane efekty.

1. Wybierz spokojne miejsce na sesję szkoleniową z psem.

Każda nowa komenda powinna być ćwiczona w możliwie najspokojniejszym, niemalże „sterylnym” otoczeniu, bez bodźców rozpraszających. Najlepiej więc ćwicz początkowo w domu, w jednym pomieszczeniu. W trakcie sesji pozostali domownicy nie powinni przeszkadzać psu. Ty także nie rozpraszaj się niczym – wyłącz lub wycisz telefon, telewizor, radio, itd. To czas dla Ciebie i psa!

Kiedy pies będzie już bezbłędnie i za każdym razem wykonywał komendę, możesz powoli zmieniać otoczenie i wprowadzać rozproszenia.

2. Nowe miejsce? Ćwicz komendę od początku!

Jeśli pies natychmiast i za każdym razem będzie np. siadał na komendę, którą wydasz z odległości 2-3 metrów w pokoju, możesz przejść do ćwiczeń w ogrodzie czy innym spokojnym miejscu poza domem. Ale uwaga! Pies musi zgeneralizować ćwiczenie i aby tak się stało, w każdym nowym miejscu musisz uczyć go od początku.

Nie oczekuj zatem, że pies posłucha komendy „siad”, gdy będzie szalał po ogrodzie, a Ty krzykniesz do niego z drugiego końca posesji. Zacznij od początku, w bliskiej odległości od pupila, tak jakby nie znał komendy, i ćwicz kolejno następne etapy.

© Shutterstock

3. Wróć do poprzedniego etapu, gdy pies staje się „głuchy”

Jeśli pojawia się problem, to nie pies za niego odpowiada. Prawdopodobnie popełniłeś błąd, dlatego pies nie rozumie, czego od niego oczekujesz. Jeśli do tej pory nauka danej komendy szła świetnie i nagle pies przestaje ją wykonywać, musisz wrócić do etapu, na którym robił to bezbłędnie. Prawdopodobnie za szybko przeszedłeś do kolejnego etapu i za mocno podniosłeś kryteria.

4. Ćwicz krótko. Nie męcz siebie i psa.

Lepiej ćwiczyć kilka razy dziennie np. przez 2-3 minuty niż jednorazowo przez 15 minut. Zbyt długie ćwiczenia zmęczą psa, szybko sprawią, że zacznie on tracić zainteresowanie i motywację, kolejne komendy czworonóg będzie wykonywał coraz wolniej i mniej dokładnie.

5. Graj sukcesem psa!

Ten punkt ściśle wiąże się z poprzednim. Kończ ćwiczenie, kiedy pies jest jeszcze bardzo zainteresowany, chętny do pracy i pozostaje „na wysokich obrotach”. Staraj się kończyć na sukcesie, by pupil mógł otrzymać nagrodę i pochwałę na koniec sesji oraz miał motywację do podjęcia następnych ćwiczeń.

6. Dąż do uzyskania tylko jednego zachowania lub kryterium zachowania w sesji.

Jedna sesja = jedno zachowanie lub jedno kryterium zachowania. Np. jeśli ćwiczysz z psem komendę „siad” i szlifujesz kryterium czasu, tzn. chcesz, by pupil siadał błyskawicznie, bez zastanowienia, nie możesz jednocześnie zwracać uwagi na „jakość” (gdy pies zamiast idealnie równo, siada np. na boku).Odpowiedni sposób siadania możesz ćwiczyć w kolejnej sesji, tym razem nie przywiązując wagi do czasu reakcji, ale do techniki.

Pamiętaj, że pies to nie maszyna! Wszystkiego musi się nauczyć, a to, jak długo to potrwa, w dużej mierze zależy od Twoich umiejętności trenerskich i od tego, czy właściwie podpowiadasz psu, czego od niego oczekujesz.

7. Wprowadź psa w „tryb nauki” i zaznacz zakończenie sesji.

Stwórz pewnego rodzaju rytuał, sygnał, dzięki któremu pies szybko skojarzy, że teraz zaczyna się sesja i musi się skupić. Na koniec wprowadź też sygnał kończący sesję. Jak to zrobić?

Jeśli zamierzasz ćwiczyć np. na smakołykach i przy pomocy klikera (więcej na temat używania klikera przeczytasz tutaj), weź je go ręki, by pies zobaczył, powiedz radosnym głosem „ćwiczymy” (lub cokolwiek innego, co będzie oznaczało, że zaczynacie trening) i przystąp do szkolenia. Możesz też założyć saszetkę na smakołyki, założyć kamizelkę do ćwiczeń czy inny charakterystyczny element ubioru, który pupil skojarzy ze szkoleniem.

Po sesji możesz wprowadzić sygnał kończący jak np. „koniec”, „dziękuję”, itp. Odłóż akcesoria treningowe i jednocześnie podaruj psu garść smakołyków, pobaw się z nim szarpakiem (więcej o szarpaku tutaj), obdarz pieszczotami – zrób coś, co wyraźnie będzie oznaczało koniec pracy.

8. Obserwuj psa i dostosuj ćwiczenia do jego potrzeb oraz możliwości.

Zazwyczaj możesz usłyszeć porady typu „nie karm psa przed szkoleniem”. Rzeczywiście psy, które uwielbiają smakołyki, będą bardziej chętne i zmotywowane do ćwiczeń, jeśli przed sesją nie otrzymają posiłku. Z drugiej strony są i takie psy, które głodne nie będą chciały ćwiczyć. Sprawdź, jak lepiej ćwiczy się Twojemu psu!

Istotna jest też pora dnia. Niektóre psiaki są najbardziej skupione rano, inne są bardziej aktywne i chętne do pracy popołudniami. Obserwuj, kiedy i w jakich warunkach Twój pies najchętniej ćwiczy. Wykorzystaj to, by zbudować dobre skojarzenie z treningiem!

Jak widzisz, szkolenie psa nie jest wcale trudne, wymaga jednak regularności i konsekwencji. Postępuj wedle powyższych zasad, a z całą pewnością zauważysz szybkie efekty. Przede wszystkim jednak traktuj szkolenie jak dobrą zabawę i możliwość aktywnego spędzania czasu ze swoim pupilem.

Nie pozwól na to, by drobne niepowodzenia Cię zniechęciły i wpędziły we frustrację. Daj sobie i swojemu psu czas na wypracowanie wspólnej drogi!

Przeczytaj również:

Więcej artykułów poradnikowych

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

2 osób uznało tę poradę za pomocną.

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?