Reklama

Uśpienie kota – jak wygląda i kiedy podjąć tę trudną decyzję?

Uśpienie kota – jak wygląda i kiedy podjąć tę trudną decyzję?

Przez Anna Zielińska-Hoşaf Behawiorysta kotów

aktualizacja dnia

Eutanazja – potocznie „uśpienie” – to jeden z najtrudniejszych tematów, z jakimi przychodzi się zmierzyć opiekunowi zwierzęcia, ale także lekarzowi weterynarii. Kiedy należy podjąć taką decyzję, a kiedy dać jeszcze kotu szansę?

Zanim przejdziemy do tego trudnego i bolesnego dylematu, przed jakim staje opiekun cierpiącego kota, warto przybliżyć, jak zabieg eutanazji reguluje ustawodawca.

Eutanazja kota - uregulowania prawne

©Shutterstock

Regulacje te zawarte są w Ustawie o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 r. Artykuł 6 ust. 1 tego aktu prawnego dopuszcza eutanazję w czterech określonych przypadkach:

1)    gdy istnieje konieczność bezzwłocznego uśmiercenia zwierzęcia w celu przerwania jego cierpienia,
2)    w celu usunięcia osobników bezpośrednio zagrażających ludziom i innym zwierzętom, jeśli nie jest możliwy inny sposób usunięcia zagrożenia,
3)    usypianie ślepych miotów,
4)    gdy istnieje poważne zagrożenie sanitarne dla ludzi i zwierząt.

W pierwszym przypadku wymienionym przez ustawodawcę chodzi przede wszystkim o zwierzęta nieuleczalnie chore i cierpiące, u których szansa na poprawę dobrostanu jest nikła. Decyzja o uśpieniu takiego zwierzęcia należy do lekarza weterynarii, wyłącznie za przyzwoleniem opiekuna.

W czym może pomóc behawiorysta?

Do ciężko chorego, cierpiącego zwierzęcia warto poprosić behawiorystę – z kilku powodów:

  • potrafi on profesjonalnym okiem spojrzeć na zachowanie i stan zwierzęcia, dostrzec oznaki skrywanego bólu oraz doradzić, jak poprawić komfort życia chorego kota,
  • może nauczyć opiekuna rozpoznawania oznak cierpienia u zwierzęcia,
  • pomoże na bieżąco interpretować zachowanie kota i przekazać opiekunowi, czy zwierzę cierpi i czy jest możliwość zredukowania tego cierpienia,
  • wesprze lekarza weterynarii dodatkowymi informacjami, które naświetlą mu pełniejszy obraz samopoczucia kota – dlatego warto skontaktować ze sobą lekarza prowadzącego kota i poproszonego o pomoc behawiorystę.

Uśpienie kota - jak podjąć tę najtrudniejszą decyzję?

©Shutterstock

Najważniejsze jest wyłapanie momentu, gdy zwierzę nie rokuje już nadziei na poprawę, ale jest jeszcze w stanie godnie odejść bez niepotrzebnego cierpienia. Nie jest to łatwe – ale pomocne okazać się może codzienne zapisywanie zmian zachodzących u kota. Chore zwierzę – tak jak chory człowiek – ma bowiem swoje „gorsze” i „lepsze” dni. Prowadzenie takich zapisków pomoże ocenić, kiedy te „złe” dni zaczynają przeważać.

Co należy wziąć pod uwagę, prowadząc dziennik samopoczucia kota?

  • przypomnij sobie, jak zachowywał się kot przed chorobą – jaki był jego poziom aktywności, apetyt i inne aspekty zachowania; to będzie punkt wyjścia do porównania samopoczucia i zmian w zachowaniu w trakcie choroby,
  • notuj zmiany w kontaktach z Tobą; czy kot reaguje inaczej niż kiedyś na bliskość, dotyk, unika kontaktu?
  • czy kot staje się apatyczny?
  • jakie są zmiany w apetycie zwierzęcia i z czego wynikają?
  • czy kot przejawia chęć do zabawy, jakiejś formy aktywności, czy wyraża zainteresowanie światem zewnętrznym (np. patrzy przez okno) czy tym, co się dzieje w domu?
  • wokalizacja – czy jest wzmożona, może świadczyć o bólu?
  • kontrolowanie oddawania moczu i kału,
  • pielęgnacja – czy kot zaniedbuje ją (to domena starych kotów, zwłaszcza mających problemy ze stawami, ale także zwierząt cierpiących, które nie zwracają już uwagi na zabiegi pielęgnacyjne)?
  • inne zmiany w zachowaniu, np. agresja.

Jeżeli w pewnym momencie liczba „złych” i „bardzo złych” dni przeważa mimo leczenia, to znak, że należy poważnie zastanowić się nad uśpieniem zwierzęcia. Pamiętajmy, że kot jest mistrzem w ukrywaniu bólu i cierpienia – jeśli je okazuje, to bardzo często oznacza, że są już naprawdę duże.

Masz pytanie? Chcesz się podzielić doświaczeniem? Utwórz post

Czy to już czas…?

©Shutterstock

To bardzo trudne, ale nie pozwól, aby jedyną przeszkodą, powstrzymującą Cię od uwolnienia kota od cierpienia, były Twoje emocje. Nikt nie chce rozstać się z ukochanym zwierzęciem. Miłość do niego to jednak także gotowość oswobodzenia kota z bólu, na który nie zasłużył.

Walkę o życie kota należy przerwać wówczas, gdy zgodnie z bieżącą wiedzą medyczną nie ma już nadziei na wyzdrowienie lub przynajmniej dalsze życie bez bólu. Eutanazja kota jest koniecznym rozwiązaniem, gdy samo leczenie związane jest z silnym bólem, a nie daje nadziei na wyzdrowienie, gdy powoduje wyniszczający stres, a wreszcie gdy sama choroba powoduje zbyt wielki ból, którego nie można już uśmierzyć.

Takie przypadki to m.in. zaawansowane, nieoperacyjne nowotwory czy przerzuty do różnych organów, które nie mogą być już leczone innymi metodami, takimi jak chemioterapia. To także sytuacja, gdy kluczowe narządy ciała przestają już funkcjonować mimo wsparcia farmakologicznego i zabiegowego.

Obserwuj kota codziennie, aby nauczyć się odróżniać stan, który jest pogorszeniem, ale odwracalnym, od takiego stanu, który nie daje już nadziei na poprawę. To podstawowe rozróżnienie, które decyduje o uśpieniu kota. Rozmawiaj o tym z lekarzem i behawiorystą – jak najwięcej.

Niekiedy decyzja o eutanazji podyktowana jest sytuacją finansową opiekuna chorego zwierzęcia. Dzieje się tak wówczas, gdy leczenie jest możliwe, ale zbyt kosztowne. Nie wahaj się wówczas szukać pomocy, chociażby i w formie zbiórek czy bazarków charytatywnych. To nie wstyd prosić o pomoc w takiej sytuacji – jeśli tylko jest nadzieja na ratunek.

Na czym polega i ile kosztuje uśpienie kota?

Zabieg eutanazji, tak jak inne zabiegi weterynaryjne, jest odpłatny. W zależności od lecznicy może on kosztować od 35 do 50 zł.

Zabiegu powinien dokonywać doświadczony lekarz. Sam zabieg musi być przeprowadzony sprawnie, z jednoczesnym zapewnieniem ciszy i spokoju, intymności – zwłaszcza jeśli opiekun decyduje się na pozostanie z kotem do końca.

Najpierw lekarz podaje zwierzęciu środki uspokajające, które zredukują strach, stres, a także pozwolą mu spokojnie leżeć na stole. Zanim zaczną działać, opiekun ma czas na pożegnanie się z kotem. Działanie leków widoczne jest po kilkunastu minutach. Na czas pożegnania lekarz może wyjść z pomieszczenia, pozostawiając opiekuna i kota samych ten ostatni raz.

Przygotowując się do właściwego zabiegu eutanazji, lekarz zakłada dojście dożylne, przez które poda preparat. Zwykle jest to lek z grupy barbituranów. Dożylne podanie preparatu warunkuje jego szybkie działanie i bezbolesne odejście zwierzęcia.

Wywołuje wyłączenie czynności kory mózgowej, utratę świadomości, następnie przytomności, a wreszcie zatrzymanie akcji serca. Lekarz stwierdza śmierć zwierzęcia, po czym pyta opiekuna, czy decyduje się na pochówek czy kremację zbiorową.

Opiekunowie decydujący się na kremację zbiorową zostawiają zwykle ciało w gabinecie. Lekarz weterynarii ma podpisaną umowę z firmą zajmującą się kremacją. Kremacja indywidualna polega na spopieleniu ciała jednego zwierzęcia i przekazaniu opiekunowi prochów w urnie.

Koszt urny zależy od materiału, z którego została wykonana i wynosi od 50 do kilkuset złotych. Kremacja indywidualna kota to koszt rzędu 400–700 zł. Do tego należy doliczyć miejsce na cmentarzu (około 200–400 zł). Niektóre cmentarze dla zwierząt oferują łączoną usługę kremacji z pochówkiem (700–1000 zł).

Pamiętaj, że przemyślana decyzja o uśpieniu kota nie powinna być powodem do wyrzutów sumienia. Decydując się na przygarnięcie czy kupno kota, bierzesz na siebie odpowiedzialność za niego na całe jego życie. Zapewnienie mu dobrej śmierci, zaśnięcia bez cierpienia, to Twoja ostatnia powinność wobec kociego przyjaciela.

Przeczytaj również:

Więcej artykułów poradnikowych

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

3 osób uznało tę poradę za pomocną.

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

Czy leciwy wiek i starcze zniedołężnienie zwierzęcia jest wskazaniem do eutanazji?

Chcę pochować kota na cmentarzu. Gdzie znajdę cmentarz dla zwierząt?

Czy kot czuje ból podczas eutanazji?

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?