Reklama

laser dla kota
© Shutterstock

Czy laser dla kota to odpowiednia zabawka?

Przez Anna Zielińska-Hoşaf Behawiorysta kotów

aktualizacja dnia

Niekończąca się pogoń za „czerwoną kropką”, której nie da się złapać… Kocia fascynacja laserowym wskaźnikiem znana jest wielu opiekunom. Weszła także do klasyki internetu i znana jest każdemu fanowi kocich memów. Chętnie patrzymy na pupila uganiającego się za czerwonym punktem. To przecież dobry sposób na zabawę w polowanie, dzięki której kot spuści nieco energii, a później zaśnie… Czy aby na pewno?

Dlaczego zabawa z kotem jest ważna?

Zabawa to niezwykle ważny element codziennej interakcji z kotem. Kot, bawiąc się, ćwiczy swoje łowieckie techniki, daje upust zarówno potrzebom instynktu drapieżcy, jak i po prostu swojej nagromadzonej energii. Wiesz zapewne, jak dużo czasu kot poświęca na sen w ciągu dnia. Drapieżniki śpią dużo, ponieważ muszą zregenerować siły potrzebne im do polowania – do poszukiwania zdobyczy, biegu, skoku na ofiarę itd.

Kot domowy, który nie poluje, musi w inny sposób spożytkować energię. Jeśli nie będzie to zabawa, kot z nudów znajdzie sobie inne zajęcie… które niekoniecznie może nam, ludziom, przypaść do gustu (np. taniec na firance czy slalom pomiędzy kryształami).

Kot, który się bawi, ćwiczy swoje zdolności fizyczne, a także umysłowe (zwłaszcza, jeśli sprawisz mu zabawki interaktywne). Zabawa to także zacieśnianie więzi między Tobą, a zwierzakiem.

Czy jednak każda zabawka, którą interesuje się kot, jest dla niego odpowiednia? Wskaźnik laserowy dla kota należy do popularniejszych zabawek, jednak według behawiorystów jest on jednocześnie zabawką kontrowersyjną.

Wskaźnik laserowy dla kota – dlaczego jest tak fascynujący?

©Shutterstock

Szybko poruszający się w różnych kierunkach obiekt, jakim jest tajemnicza „czerwona kropka”, silnie pobudza instynkt łowiecki większości kotów. Nie tylko próbują schwytać czerwony punkt – niektóre nawet wydają z ekscytacji charakterystyczne, „klikające” czy skrzekliwe miauki. Dokładnie takie, jakie wydaje z siebie kot widzący ptaki za oknem. Laserowa zabawka dla kota może być skierowana w dowolną stronę i zachowywać się nieprzewidywalnie – w przeciwieństwie do wielu innych, nieruchomo leżących na ziemi zabawek.

To jeszcze bardziej intryguje kota i zachęca go do zabawy – przypomina mu bardziej ruchy potencjalnej ofiary. Kolor czerwony nie ma dla kota znaczenia– według badań, kot nie postrzega barwy czerwonej, w przeciwieństwie do np. zielonej czy żółtej. Czerwony wskaźnik jest jednak bardzo wyraźny na tle ściany, podłogi czy mebla i kot dokładnie widzi ruch świecącej kropki.

Opiekunowie z kolei lubią laser dla kota przede wszystkim z jednego względu – zabawka praktycznie gwarantuje reakcję zwierzęcia i potrafi wykrzesać chęć do zabawy nawet z przygrubego „Garfielda”.

Czy laser dla kota jest szkodliwy?

Kocia zabawa jest symulacją prawdziwego polowania. Natomiast w prawdziwym polowaniu przynajmniej od czasu do czasu kotu udaje się złapać zdobycz. Dlatego prawidłowym, naturalnym łańcuchem, który warto stosować w domowych warunkach, jest: zabawa – jedzenie – sen, na wzór naturalnego łańcucha łowieckiego: zauważenie ofiary i zaplanowanie ataku – polowanie, czyli pościg i schwytanie zdobyczy – konsumpcja ofiary – odpoczynek.

Należy zaznaczyć, że podczas zabawy kot powinien móc finalnie zabawkę złapać – pochwycić w łapki czy w zęby. Wówczas można uznać, że będzie usatysfakcjonowany – polowanie przyniosło zamierzony skutek. Oczywiście zdarza się, że ofiara kotu ucieka – i to również często symulujemy w zabawie, np. wędką. Jeżeli jednak dzieje się tak nieustannie, kot staje się sfrustrowany.

Zabawa laserem dla kota nigdy nie kończy się bowiem schwytaniem czerwonej kropki. Łańcuch łowiecki pozostaje niedopełniony, a kot nie odczuwa satysfakcji z udanego polowania.

Może to stać się przyczyną znerwicowania, niechęci do zabawy, rezygnacji. Warto tu przypomnieć, że kot podczas polowania posługuje się nie tylko zmysłem wzroku i słuchu, ale także w bardzo dużej mierze zmysłem dotyku. Dotyka ofiary łapą, wibrysami kontroluje jej oznaki życiowe. Niemożność fizycznego dotknięcia czerwonej kropki rodzi dodatkową frustrację. Początkowo kot będzie naturalnie zachwycony zabawą – z czasem jednak możemy dostrzec u niego coraz większe zobojętnienie.

Oprócz problemów behawioralnych należy mieć na uwadze także problemy natury zdrowotnej. Lasery dla kotów (posiadające odpowiednie oznaczenia) nie stwarzają niebezpieczeństwa dla wzroku pupila, ale pamiętaj, aby nie celować nim prosto w oczy zwierzęcia. Bardziej istotne może być jednak przemęczenie podczas zabawy. Rzadko która zabawka wyzwala w zwierzaku tyle energii, co wskaźnik laserowy.

Kot nie jest jednak z natury długodystansowcem, jak np. wiele psowatych. Kocia technika polowania polega na wyczekiwaniu na zdobycz, podkradaniu się, a następnie dopadnięciu jej po krótkim biegu czy serii susów. Bawiąc się laserem, kot może jednak „zapomnieć” o swoich ograniczeniach fizycznych, w tym niewielkich płucach. Przerwanie zabawy należy tu do człowieka. Szybki oddech i zianie jak u psa to oznaka, że kot koniecznie musi odpocząć.

Czy w takim razie można w ogóle bawić się z kotem laserem?

©Shutterstock

Zdania behawiorystów są podzielone. Niektórzy uważają, że najlepiej w ogóle nie bawić się z kotem laserem i wykorzystywać raczej inne zabawki, które będą pobudzały wszystkie zmysły. Laser dla kota może być jednak przydatną zabawką, m.in. w przypadku kotów z nadwagą czy przejawiających niechęć do zabawy innymi zabawkami. Można w ten sposób zadbać o kondycję kota i urozmaicić mu codzienność – ale tylko pod warunkiem przestrzegania kilku bardzo istotnych zasad:

  • nie baw się laserem zbyt często, wykorzystuj różnorodne zabawki, przede wszystkim „fizyczne”,
  • podczas zabawy nie wykonuj laserem chaotycznych ruchów we wszystkich kierunkach – symuluj łańcuch łowiecki, możliwe ruchy ofiary; zygzakuj, wódź kropką po podłodze, skręcaj, a wreszcie – skieruj wskaźnik na fizyczną zabawkę, którą kot może dopaść i schwytać,
  • długość i intensywność zabawy dostosuj do wieku i kondycji fizycznej oraz zdrowotnej kota.

Jeśli kot nie interesuje się materialnymi zabawkami po nakierowaniu na nie czerwonej kropki, lepiej jednak zrezygnować z lasera. Taka zabawa jest uboga w bodźce. Inne zabawki mogą zostać powąchane, złapane, włożone do pyszczka, mają swoją fakturę, smak. Laser nie spełnia tych wszystkich zadań – nie powinien być na pewno główną zabawką Twojego kota, a jeśli nie jesteś w stanie przekierować jego uwagi na zabawki materialne – odłóż go do szuflady i poszukaj innej zabawki, która zainteresuje Twojego przyjaciela.
 

Więcej artykułów poradnikowych

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?