Reklama

Owczarek niemiecki w schronisku

Owczarek niemiecki w schronisku

© Radek Havlicek/Shutterstock.com

Które rasy psów i dlaczego porzucają Polacy? Najczęściej porzucane psy rasowe w polskich schroniskach

Przez Sabina Stodolak Redaktor

Opublikowano

Owczarki niemieckie, pitbulle, maltańczyki? Które rasy porzucamy w Polsce najczęściej? 

Pod koniec listopada pisaliśmy o badaniu przeprowadzonym w Wielkiej Brytanii, w którym wskazano najczęściej porzucane rasy psów. Staffordshire Bull Terrier zajął wtedy smutne pierwsze miejsce. Tego psa, można znaleźć w 91% brytyjskich schronisk. 

W Wamiz zadaliśmy sobie zatem pytanie, które rasy psów, są najczęściej porzucane w Polsce i innych krajach Europy. Z przeprowadzonego przez nas badania wyłania się smutny wniosek – polskie schroniska zapełniają zwierzęta będące ofiarami swojej popularności. Owczarek niemiecki, rasy nordyckie czy urocze maltańczyki – to wszystko psy porzucane częściej niż inne.  

Które rasy psów są najczęściej porzucane i jak schroniska wyjaśniają powody takiego obrazu sytuacji zwierząt rasowych w Polsce? 

Owczarek niemiecki – smutny lider rankingu

Owczarek niemiecki
Owczarek niemiecki - najczęściej porzucany pies w Polsce / Shutterstock.com

Psem, który w Polsce jest porzucany najczęściej jest owczarek niemiecki. Ta uwielbiana przez wielu w Polsce, niemalże emblematyczna dzięki Szarikowi rasa, pojawia się w prawie każdym schronisku i była wskazana przez każde schronisko i fundację, którą o to zapytaliśmy. 

KTOZ Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami przyczyn takiego stanu rzeczy upatruje w problemach wychowawczych, które mogą sprawiać psy tej rasy, kiedy na psa decydują się osoby bez doświadczenia, które nie chcą, bądź nie potrafią z nimi pracować. 

Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva! dodaje, że poza zaniedbaniem socjalizacyjnym, w przypadku tej rasy problem dla opiekunów bywają też wysokie koszty leczenia. Owczarki niemieckie często cierpią niestety na dysplazję stawów i inne schorzenia.

Adopcja zwierzęcia bez przemyślenia tego, że poza karmą i szczepieniami, trzeba będzie również opłacić jego leczenie w przypadku choroby, kończy się jego porzuceniem.  

Pitbull i amstaff – niechciane, bo trudne 

Wiele schronisk (między innymi Schronisko Na Paluchu, Fundacja Zwierzęta Niczyje, Schronisko w Korabiewicach) wskazuje rasy psów w typie TTB (teriery typu bull), które często pojawiają się w ich progach. 

Powód? Kupowane przez osoby, które nie zdają sobie sprawy z tego, że choć amstaff czy pitbull to uroczy i wesoły psiak, to jego wychowanie nie jest łatwe. Wymaga dużej ilości czasu, nauki i konsekwetnego opiekuna. 

Co ważne, w Polsce pitbull jest psem z listy psów uznawanych za agresywne. Aby móc się nim opiekować potrzebne jest specjalne zezwolenie, właśnie po to, aby psy nie trafiały w ręce nieodpowiedzialnych, mało doświadczonych właścicieli.

pitbull
©Microfile.org/Shutterstock

Rasy nordyckie – efekt popularności Gry o Tron 

Serial Gra o Tron bił rekordy popularności w latach 2011 – 2019. Teraz schroniska zbierają żniwo fascynacji rasami psów, które są podobne do wilkorów z serialu.  Schronisko na Paluchu wskazuje na łajki, akity i husky. 

Są to rasy psów o silnych charakterach, które wymagają doświadczonych opiekunów i wymagają czasu na zabawę, spacery i wychowanie. Kupowane dlatego że modne, kończą potem schroniskach. 

Maltańczyki, yorki, shih tzu – psy z pseudohodowli, które pojawią się w schroniskach „po świętach”

Fundacja Zwierzęta Niczyje zwraca uwagę na ogromny problem, jakim jest zakup zwierząt w pseudohodowlach. 

Psy te są kupowane za stosunkowo nieduże kwoty i ze względu na wady genetyczne często porzucane przez właścicieli z powodu dużych kosztów leczenia i opieki. Wtedy trafiają do naszej Fundacji w stanie zagrożenia życia i zdrowia.  Czasami nie jesteśmy już w stanie im pomóc  - opisuje Anna Walijewska Wiceprezes Fundacji Zwierzęta Niczyje. 

Do ras, które najczęściej pojawiają się w takich hodowlach należą owczarki niemieckie oraz psy małych ras, np maltańczyki czy yorki, na które szczególnie w okresie Świąt Bożego Narodzenia, rośnie popyt. Kupowane jako Bożonarodzeniowy prezent, w lutym / marcu staną się niepotrzebnym balastem.  

Jakie rasy psów są porzucane w Europie? 

We Włoszech sytuacja jest podobna jak w Polsce. Najczęściej porzucane są rasy w typie bulla. We włoskich schroniskach dość często znajdziemy też rottweilera i myśliwskie (np. seter). Tu również często znajdziemy owczarki. Dlaczego te rasy? Powody, jakie podają opiekunowie to fakt tego, że psy „są bardziej wymagające niż myśleliśmy”. 

Podobny powód podają francuskie schroniska, gdzie „przewagę” ma owczarek belgijski (Malinois). Do listy najczęściej porzucanych tam psów dołączają także, tak jak w Polsce, husky i wszystkie psy ras nordyckich. 

W Niemczech profil porzucanego psa jest zbliżony do Polski – bulle, owczarki, rottweilery, a więc wszystkie psy, które są duże (a przez to kosztowne) i wymagają pracy. W tym kraju częstym powodem rezygnacji z psa jest jednak również … separacja. Kiedy para się rozstaje, nikt nie chce zaopiekować się psem!  

Kundelek – najbardziej poszkodowany pies w Polsce

Choć w artykule skupiliśmy się  na najczęściej porzucanych psach rasowych, to nie zapominajmy, że w Polsce największy odsetek psów w schroniskach stanowią zwierzęta wielorasowe. 

Powodem są nie tylko rosnące koszty utrzymania zwierząt, ale przede wszystkim brak świadomości na temat bezdomności zwierząt w Polsce i niefrasobliwość opiekunów. 
W naszym kraju podobnie, jak na przykład we Włoszech, sterylizacja jest postrzegana jako akt przeciwko naturze. W efekcie liczba bezpańskich zwierząt, a zwłaszcza kundelków, rośnie. 

W Polsce bardzo silny jest również mit na temat tego, że każda suczka lub kotka musi mieć młode, bo inaczej będzie chorować lub będzie nieszczęśliwa. Sprawia on, że nawet odpowiedzialni opiekunowie rezygnują ze sterylizacji. Wystarczy jednak jedno niedopatrzenie i na świecie pojawią się nieplanowane młode. 
 

Już niedługo święta – pamiętajcie, że pies to nie prezent! 
Więcej artykułów

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?