Poparzenie słoneczne u psów dotyczy najczęściej obszarów z mniejszą ilością sierści – takich jak nos, uszy, ogon, powieki oraz brzuszek.
Czy niektóre rasy są bardziej narażone na poparzenie słoneczne niż inne?
Zdecydowanie tak. Przede wszystkim powinni martwić się o to opiekunowie psów ras bezwłosych, takich jak amerykańskie teriery bezwłose czy xoloitzcuintli (nagi pies meksykański).
Na zwiększone ryzyko poparzenia narażone są również psy z krótką sierścią, cienka warstwą futra, szczególnie jeśli są jasno umaszczone. Do ras tych należą m.in.: dalmatyńczyki, boksery, pitbulle, greyhoundy, czy charty.
Zdaniem ekspertów nawet puchate rasy takie jak husky, owczarki niemieckie czy golden retrievery nie są do końca bezpieczne, bo letnie linienie może pozbawić je ochrony. Przy okazji eksperci uczulają, by nie ścinać psom sierści w celu „ochłody”. Jest ona ich zabezpieczeniem.
Usuwanie naturalnego systemu chłodzenia, jakim dla psa jest jego sierść może prowadzić do przegrzania, dyskomfortu u psa i innych problemów. W ekstremalnej sytuacji nawet do raka skóry.
W sprzedaży są już specjalne kremy przeciwsłoneczne dla psów. Warto wybrać filtr minimum 30 a jeśli chcesz iść z psem na plaże zadbać o to, by mógł przebywać w cieniu.
Jak rozpoznać, że pies został poparzony?
„Oparzenia słoneczne mogą różnić się u każdego zwierzaka w zależności od jego umaszczenia i częstotliwości ekspozycji na słońce” – mówi dr. Lori Bierbrier, z Amerykańskiego Stowarzyszenia Zapobiegania Przemocy wobec Zwierzętom.
Podobnie jak u ludzi, psy mogą mieć zaczerwienioną skórę, która jest delikatna w dotyku. Skóra może być zaogniona, łuszcząca się lub pokryta pęcherzami. „Twoje zwierzę może również wykazywać oznaki odwodnienia” – dodaje ekspert.
Objawy odwodnienia u psów obejmują suche, lepkie dziąsła, utratę elastyczności skóry, ciężkie dyszenie, zapadnięte oczy, letarg, zmniejszony apetyt oraz ciemniejszy lub zmniejszony strumień moczu. Nawodnienie psów w upały jest bardzo istotne.