Kot na smyczy? Coraz większa liczba opiekunów decyduje się na wyprowadzanie pupila w szelkach i przestaje być okoliczną sensacją.
Wyprowadzanie kota na spacer w szelkach to jeden ze sposobów na zapewnienie pupilowi ruchu na świeżym powietrzu bez ryzyka, jakie niesie ze sobą wypuszczanie go na zewnątrz luzem, bez opieki. Przyjrzyjmy się wadom i zaletom takiego rozwiązania oraz na co zwrócić uwagę, żeby spacery były faktycznie bezpieczne.
Czy wychodzenie z kotem na spacer to dobry pomysł? Korzyści
Wychodzenie z kotem na spacer może przynieść wiele korzyści dla pupila.
- Przede wszystkim, daje mu możliwość eksplorowania świata zewnętrznego, co wpływa stymulująco na jego zmysły. Koty w większości uwielbiają śledzić różne zapachy, dźwięki i obiekty na zewnątrz. Spacer sprawia, że ich życie staje się bardziej urozmaicone i interesujące.
- Dodatkowo, wychodzenie z kotem na spacer może pomóc w utrzymaniu jego zdrowia i kondycji fizycznej. Koty, które regularnie wychodzą na spacery, mają tym samym zapewnioną regularną dawkę ruchu – a to samo zdrowie!
- Również psychiczne – kot, który lubi wychodzić na spacery, będzie czerpał z każdej wyprawy radość. Wspólny spacer z opiekunem może poprawić kocie samopoczucie, wzmocnić więź kocio-ludzką, a także tak pochłonąć mruczka, że wróci do domu zdrowo zmęczony.
Czy każdy kot może wychodzić na spacer?
Historie o tym, że każdy kot tęskni za wychodzeniem na zewnątrz należy jednak włożyć między bajki.
Wiele mruczków wychowanych od małego w domu nie czuje potrzeby wychodzenia poza dom, ewentualnie zabezpieczony balkon. Naturalnie takie koty również mogą czerpać przyjemność z wychodzenia na spacer, ale gdy już przyzwyczaisz pupila do szelek i zdecydujesz się wyjść z nim po raz pierwszy, obserwuj jego zachowanie.
Nowe dźwięki, zapachy, zupełnie nieznany teren – dla wielu kotów przyzwyczajonych do dobrze znanych kątów będzie to szok. Zwłaszcza niepewne siebie, nieśmiałe zwierzęta, ceniące sobie przewidywalność i komfort w otoczeniu znajomych zapachów, mogą być bardzo zestresowane nagłą zmianą.
Niektóre będą starały się wspiąć na opiekuna niczym na drzewo, inne wpadną w panikę, jeszcze inne odmówią zrobienia kroku dalej i nieruchome będą czekały na rozwój sytuacji.
Takich kotów nie zmuszaj do spacerów – nie uszczęśliwiaj ich na siłę. Nie chodzi przecież o to, aby zwierzak przypłacił to silnym stresem. Jeśli coś go przestraszy, może w panice szarpnąć smyczą na tyle mocno, że wypuścisz ją z dłoni, a kot ucieknie. Niektóre koty po prostu są domatorami i takowymi powinny zostać, jeśli w domu właśnie są szczęśliwe.
Jeżeli natomiast masz ciekawego świata mruczka, który po przekroczeniu progu domu natychmiast rozgląda się i wszystko z zapałem obwąchuje – możesz kontynuować wyprawę.
Czy każdy opiekun może wychodzić na spacer z kotem?
Jeśli dziwisz się temu pytaniu, pomyśl – zanim zaczniesz wychodzić z żądnym przygód mruczkiem na spacery – co zrobisz, jeśli eskapady spodobają się kotu tak bardzo, że zacznie się ich regularnie domagać, bez względu na to, jak bardzo jesteś zajęty.
Uważa się, że koty nie potrzebują regularnych spacerów tak jak psy. To prawda – pod względem fizjologicznym koty są łatwiejsze w „obsłudze” dzięki istnieniu tak wspaniałych wynalazków jak kuweta i żwirek. Jednak kot jest zwierzęciem ceniącym rutynę. Jeśli spacery mu się spodobają, być może zacznie się ich domagać, i to głośno.
Pół biedy, jeśli kot faktycznie będzie czekał przy drzwiach o określonej porze. Są jednak i mruczki, które będą się domagały wyjścia wedle własnego widzimisię – chociażby po zobaczeniu ptaka w oknie. Jak zapewne wiesz, koty są bardzo cierpliwe i wytrwałe w dążeniu do celu. Będą miauczały długo i natarczywie.
Oczywiście tak być nie musi, ale nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz. A jeśli okaże się, że kot należy do zagorzałych wielbicieli spacerów, natomiast ty nie będziesz w stanie wygospodarować codziennie czasu na wyjście z nim – odzwyczajanie zwierzęcia będzie trwało dłużej niż przyzwyczajanie go do szelek.
Spacery są więc raczej dla osób, które będą mogły znaleźć regularnie czas na taką formę aktywności z kotem.
Wybór szelek i pierwsze spacery z kotem
Jak przygotować mruczka do spaceru?
Przede wszystkim dobierz odpowiednie szelki! Na rynku dostępne są różne rozmiary „kociej uprzęży” – dobierz go oczywiście do wielkości kota. Małemu kociakowi kupujemy szelki dla kociąt i w miarę, jak pupil będzie dorastał, zmieniamy na większe. Pamiętaj, aby szelki były solidne – powinny uniemożliwić kotu wyślizgnięcie się.
Każde szelki są regulowane – załóż je kotu i dopasuj tak, aby nie były zapięte ani zbyt mocno (nie powinny wpijać się w ciało), ani zbyt luźno. Pomiędzy paskiem a ciałem kota powinien zmieścić się twój palec.
Zanim założysz kotu szelki, pozwól mu jednak je obwąchać. Niech zapozna się z nowym obiektem. Następnie załóż mu je – na kilka minut. Nagradzaj zwierzaka za spokój. Za jakiś czas załóż mu szelki na dłużej. Obserwuj, kiedy poczuje się w nich naturalnie i nie będzie próbował ich zdjąć.
Kiedy przyzwyczai się do szelek – przypnij smycz i pospacerujcie najpierw po domu. Nie zapomnij o smaczkach w nagrodę! Dopiero gdy zwierzak będzie czuł się swobodnie, możecie wyjść na krótki spacer.
Nie bez znaczenia jest miejsce, które wybierzesz na spacer z kotem – nie tylko ten pierwszy. Powinna to być lokalizacja spokojna, niehałaśliwa, w której nie ma wielu psów. Słowem, wybierz miejsce, które nie będzie sprawiało, że kot poczuje się zestresowany.
Pamiętaj, że spacer z kotem to coś innego niż spacer z psem. Wyjście z mruczkiem może bowiem polegać w dużym stopniu na… staniu i czekaniu, aż kot powącha wszystko, co chce powąchać, zakończy obserwację w danym miejscu itp.
Nie poganiaj kota – to ma być dla niego rozrywka, a tak właśnie wygląda eksploracja nowego miejsca w kocim wydaniu!
Na co musisz uważać?
Podczas spaceru kluczowe jest kocie bezpieczeństwo. Sprawdzaj co pewien czas, czy szelki są dobrze zapięte i czy nie przemieściły się. Poza tym nie wybieraj zbyt długiej smyczy. Oczywiście możesz użyć smyczy automatycznej, jeśli ta dołączona do zestawu z szelkami jest za krótka, ale nie wydłużaj jej na więcej niż 2 metry.
Nigdy nie wypuszczaj smyczy z ręki i trzymaj kota na tyle blisko siebie, aby w nagłej sytuacji móc zareagować.
Koty wychodzące narażone są na pasożyty bardziej niż te pozostające wyłącznie w domu. Pamiętaj, aby unikać miejsc, w których załatwiają się inne zwierzęcia – to kolejny powód, aby nie wybierać tras, na których spaceruje wiele osób z psami. Pamiętaj o profilaktyce przeciw pasożytom zewnętrznym, przede wszystkim kleszczom. Po spacerze obejrzyj także kota, aby w razie czego dostrzec wcześnie „pasażerów na gapę”.
Jeśli wasza trasa spacerowa znajduje się dalej od domu, przewieź kota na miejsce w transporterze. Kot już przed włożeniem do transportera powinien mieć założone szelki.
Wychodzenie z kotem na spacer to indywidualna decyzja każdego właściciela. Niektóre koty mogą nie czuć się komfortowo na zewnątrz lub nie tolerować szelek. W takim wypadku lepiej zapewnić kotu-domatorowi inne opcje spędzania czasu i stymulacji, jak zabawy wędką, zabawy interaktywne, maty węchowe, półki i drapaki.