Reklama

psi węch
© Shutterstock

Poznaj zapachy, których Twój pies bardzo nie lubi!

Przez Iza Markowska

aktualizacja dnia

Z pewnością każdy, kto opiekuje się psem, choć raz zauważył, że z początku ciekawski pupil – wąchając różne zapachy – czasem odwraca głowę lub wręcz ucieka od konkretnego przedmiotu. Nierzadko kontakt taki kończy się kichaniem i prychaniem, w innych przypadkach psy drapią się po kufie łapą lub tarzają po ziemi, by pozbyć się nieprzyjemnego uczucia. Dzieje się tak, ponieważ psiaki, tak samo jak i ludzie, niektóre zapachy lubią czy wręcz uwielbiają, a inne niekoniecznie... Warto wiedzieć, jakiego zapachu nie lubią psy, by ochronić je przed dyskomfortem. Czego nie lubią wąchać psy?

Jakich zapachów nie lubią psy?

Natura wyposażyła psy w niesamowicie czuły zmysł węchu, co może być zarówno wielką zaletą, jak i utrapieniem. Psy nie tolerują niektórych zapachów i mogą reagować na nie w różny sposób – kichaniem, wycieraniem się czy oblizywaniem pyska. Co odpowiada za szczególną wrażliwość psów na zapachy?

Psi nos, zakończony czarną, wilgotną powierzchnią, tzw. truflą nosową, z łatwością wyłapuje z przestrzeni nawet najdelikatniejsze, dla nas zupełnie niewyczuwalne zapachy. Zapachy uwielbiane przez nas i odczuwane jako „łagodne” i przyjemne, dla psów mogą być zdecydowanie za mocne, a wręcz odrażające i uporczywe. Zbyt silne i nielubiane przez czworonoga zapachy mogą prowadzić do podrażnień nosa. Warto też zdać sobie sprawę z tego, że dla psów atrakcyjne są zapachy, które ludziom wydają się odrażające. Mówiąc o tym, jakiego zapachu nie lubią psy, warto przytoczyć kilka popularnych przykładów, aby wiedzieć, przed czym chronić naszych pupili.

Cytrusy

Zapachy cytrusów kojarzą się nam nie tylko ze świętami, ale też np. z czystością, bowiem tego typu aromaty często używane są w produkcji środków chemicznych do czyszczenia. To zapach, który zwykle wprawia nas w dobry humor. Zupełnie inaczej zaś sprawa wygląda w przypadku naszych pupili. Choć psy często chcą wąchać to, co w ręce trzyma ich opiekun, podsuwanie im pod nos pomarańczy czy mandarynki może spowodować obfite kichanie.

Ocet

To samo dotyczy innych kwaśnych i ostrych zapachów. Woń octu raczej dla nikogo nie jest przyjemna – sami nie czujemy się komfortowo, kiedy unosi się w powietrzu, a co dopiero pies? Ten zapach uderza w jego nozdrza i nie pozwala spokojnie oddychać, dopóki może go wyczuć. Osoby, które czyszczą kuchnię za pomocą tego produktu, powinny dla dobra swoich pupili zmienić środek czyszczący lub przynajmniej zadbać o to, by w czasie czyszczenia pies nie był obecny w pomieszczeniu.

Ostre papryczki

O ile wśród ludzi znaleźć można wielu wielbicieli ostrych smaków i zapachów, o tyle w królestwie zwierząt jest to zdecydowanie trudniejsze. Ostre papryczki i ich zapach to jeden z najmocniej drażniących psie drogi oddechowe czynników. Choć wydawać by się mogło, że warzywa te nie mają zbyt mocnego zapachu, psy go wyczuwają. Co więcej, aromat papryczek może podrażnić błony śluzowe psa i spowodować problemy z oddychaniem. Jeśli jesteśmy miłośnikami ostrych papryczek, musimy pamiętać o tym, aby przed głaskaniem i zabawą z psem dokładnie umyć dłonie!

Perfumy

Kolejnym zapachem na liście unikanych przez psy aromatów są perfumy. Ludzie je kochają – dodają pewności siebie, sprawiają, że czujemy się atrakcyjniejsi, poprawiają nam humor. Niestety mieszanki różnych zapachów – zwłaszcza te intensywne i mocne – sprawiają, że psi zmysł węchu „wariuje”, wyłapując zbyt dużą ilość informacji. Chcąc więc zapewnić czworonożnemu przyjacielowi komfort, aplikujmy perfumy z dala od nich.

Alkohol

Mówiąc o tym, jakiego zapachu nie lubią psy, warto wspomnieć także o alkoholu. Sytuacja jest podobna jak w przypadku octu – mocny zapach drażni psi węch, wywołując nieprzyjemne uczucie. Na pewno każdy z nas przynajmniej raz widział sceny, w których ktoś podstawiał zwierzęciu pod nos butelkę lub kieliszek alkoholu, a ten ze wstrętem odwracał się lub kichał.

Wyjątki od reguły...

Wyżej wymienione to zaledwie kilka przykładów zapachów, za którymi nasze psy nie przepadają lub których wręcz boją się. Teoretycznie, bo choć rzeczywiście wiele psów nie lubi zapachu alkoholu, octu, perfum czy cytrusów (nie da się ukryć, że są one silnie drażniące), zawsze znajdzie się taki czworonóg, na którym nie będą one robiły większego wrażenia.

Z drugiej strony możemy trafić na czworonoga, który będzie stronił od zapachu, który zasadniczo dla większości psów jest przyjemny lub przynajmniej neutralny. Jeśli chcemy oszczędzić psu przykrości, rada jest na to jedna – po prostu obserwujmy bacznie pupila i sygnały, jakie do nas wysyła w konkretnych sytuacjach, by dowiedzieć się, jakiego rodzaju zapachy lubi, a które go drażnią.

Spraye odstraszające

Shutterstock

Fakt, że niektóre zapachy odstraszają psy, przyczynił się do powstania różnego rodzaju środków odstraszających. Dedykowane są one m.in. osobom, które mają problem na przykład z tym, że ich czworonóg nie potrafi utrzymać czystości w domu i wypróżnia się zawsze w „upatrzonym” miejscu, a także tym, którzy nie chcą by pies zbliżał się do danego miejsca – do łóżka, fotela czy rabatek w ogrodzie, jeśli ma tendencje do kopania.

Na rynku dostępnych jest całe mnóstwo specjalnych preparatów odstraszających psy. Można wykorzystywać je w domu, np. spryskując nimi meble lub myjąc podłogę. Inna grupa środków to te do użycia w ogrodzie. Często są to spraye, ale zdarzają się też preparaty nowej technologii, które występują np. w postaci granulatu.

Działanie takich środków jest długotrwałe, bowiem substancje odstraszające uwalniają się stopniowo i sprawiają, że psy czy koty nie mają ochoty się do nich zbliżać. Tego typu środki odstraszające najczęściej nie są jednak preparatami pochodzenia naturalnego. Producenci doskonale wiedzą, jakich zapachów boją się psy i starają się je uzyskać sposobami laboratoryjnymi.

Czy tego typu spraye i inne środki to dobra droga do rozwiązania problemu sikania w domu lub kopania dołów w ogrodzie? Oczywiście, że nie!

Problem bowiem wcale nie jest rozwiązany, ale maskowany i to w dodatku w bardzo nieprzyjemny dla psa sposób.

Aby kryzysowa sytuacja mogła być rozwiązana trwale i bezpiecznie dla psa, należy dotrzeć do jej źródła.

Sikanie w domu najczęściej jest po prostu konsekwencją tego, że psiak nie jest we właściwy sposób nauczony czystości – trzeba z nim pracować. Jak to zrobić? Dowiesz się tego tutaj. Ponadto znaczenie czy sikanie w domu może być objawem rozmaitych chorób i zaburzeń – psu należy pomóc, zabrać do lekarza weterynarii, ustalić przyczynę i wdrożyć leczenie.

Podobnie rzecz wygląda z kopaniem w ogrodzie. Zamiast uniemożliwiać psu tę czynność, która być może wynika z jego naturalnych potrzeb i predyspozycji (niezaspokojona potrzeba będzie prowadziła do poważnych zaburzeń behawioralnych!), trzeba z nim pracować, wychodzić na spacery, zaoferować możliwość konstruktywnego rozładowania energii. Świetnym pomysłem jest też wydzielenie fragmentu w ogrodzie (i np. zbudowanie małej piaskownicy), który czworonóg będzie mógł przekopywać do woli.

Więcej artykułów poradnikowych

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?