Jaka jest idea psich kawiarni?
Kocia lub psia kawiarnia to pojęcia, które nieustannie ewoluują. Nazwa takich lokali jest nieco myląca. Wiele osób jest przekonanych, że może je odwiedzić ze swoim psem. W praktyce jest to zabronione, ponieważ obecność nowych, nieznanych zwierząt mogłaby narazić na stres psy mieszkające w danej przestrzeni.
Istnienie takich miejsc zakłada, że ich stałymi rezydentami są psy lub koty. Goście udający się do takiej knajpki mogą wypić gorący napój, w obecności czworonogów, a także pogłaskać i pobawić się z nimi, jeśli wyrażają na to chęć.
Dodatkowym celem wielu psich i kocich kawiarni jest promocja adopcji. Mieszkańcami tych miejsc są bezdomne zwierzaki, które można przygarnąć. Właściciele lokali zazwyczaj chętnie angażują się w rozmaite akcje charytatywne, z których zyski przeznaczane są dla zwierząt. Wypijając kawę w takim miejscu, można zatem mieć pewność, że wspieramy ich godne pochwały poczynania.
Psie kawiarnie w Polsce
Pierwsze psie kawiarnie powstały w Los Angeles, Tokio i Korei Południowej. Ich sukces zachęcił także Polaków do spróbowania swoich sił w takim biznesie. Pierwszą taką kawiarnią jest „Psikawka”. Lokal będzie mieścił się w Krakowie. Inicjatorom przedsięwzięcia bardzo zależy na tym, aby zapewnić swoim rezydentom tak komfortowe warunki, jak tylko to możliwe. Psia kawiarnia w Krakowie ma także spełniać się w roli pośrednika w znajdowaniu pieskom nowych domów. Realizacja tego odważnego projektu przebiega w zgodzie z zaleceniami behawiorysty.
Kocie kawiarnie w Polsce
Kawiarnie, w których można spotkać koty, są o wiele częstszym zjawiskiem od tych zamieszkiwanych przez psy. W Polsce funkcjonuje kilka takich miejsc. Każde z nich cieszy się niebywałą frekwencją. Jeden z takich lokali powstał w Warszawie. Miau Cafe istnieje od 2016 roku. Otwarcie kawiarni było możliwe dzięki sukcesie akcji crowdfundingowej, w której wzięło udział ponad dwa tysięce osób.
Inna polska kawiarnia z kotami mieści się w Krakowie. Jest położona nieopodal zabytkowego rynku. Jej stworzenie było inicjatywą fundacji „Kocia Akademia”. Lokal jest jednocześnie ośrodkiem adopcyjnym dla czworonogów.
Opisując kocie kawiarnie, nie można zapominać o Mrau Cafe w Lublinie. Właściciele tego miejsca od początku musieli mierzyć się z wieloma problemami. Sanepid uważał, że lokal nie spełnia wszystkich koniecznych wymagań. Kawiarni groziło zamknięcie, do którego na szczęście nigdy nie doszło. Koty mieszkające przy ulicy Orlej 6 w Lublinie, wciąż chętnie łaszą do odwiedzających je gości.
Dlaczego nie wejdę do psiej kawiarni ze swoim pupilem?
Jak już zostało wspomniane wcześniej, psie kawiarnie to miejsca, w których mieszkają zwierzęta. O relacje między lokatorami dbają specjaliści. Ze względu na to, że nigdy nie wiemy, w jaki sposób nasz pies zareaguje na obecność innych czworonogów, wprowadzanie go do takiego miejsca może mieć tragiczne skutki. Oczywiście działa to także w drugą stronę – stali lokatorzy mogą nie zaakceptować nowego kolegi. Z tego względu wprowadzanie swoich pupili do takich lokali jest zabronione.
Mimo to, bez względu na to, czy jesteśmy szczęśliwymi posiadaczami czworonoga, czy jeszcze nie, warto odwiedzić takie miejsce i wesprzeć mieszkające w nim zwierzaki.
Przeczytaj również:
- Jakie obowiązki ma opiekun psa mieszkającego w mieście?
- Ile wynosi podatek od psa?
- Obowiązek sprzątania po psie
- Jak często wyprowadzać psa na spacer?
- Dlaczego warto zaczipować psa?
- Dlaczego nie wolno zostawiać psa samego pod sklepem?
- Co oznacza żółta wstążka na obroży psa?
- Czy psy mogą wchodzić do restauracji?
- Czym są kocie i psie kawiarnie?
- Czy zwierzęta w miejscu pracy to dobry pomysł?
- Dog walker - poznaj zawód wyprowadzacza psów!