Reklama

chow chow panda
© pandachowchows/Instagram

Chow chow panda – co to za rasa?

Przez Ewelina Piskorek Instruktor szkolenia psów

Opublikowano

Chow chow panda to pies, na punkcie którego wprost oszaleli mieszkańcy krajów azjatyckich, w szczególności Chińczycy. Jak to możliwe, że pies do złudzenia przypomina wyglądem pandę wielką? 

Od razu zdradzamy, nie jest to hybryda psa i miśka, nie jest to też żadna nowa rasa powstała w jakikolwiek inny sposób. 

Chow chow panda to wynik niebezpiecznej mody i… dowód na to, że nie każdy powinien mieć psa! 

Chow chow panda, czyli farbowany pies

Pod uroczą i tajemniczo brzmiącą nazwą chow chow panda kryje się… „zwykły” chow chow wystylizowany na niedźwiedzia bambusowego, czyli pandę wielką. Jak? Przy pomocy koloryzacji i strzyżenia… 

Zjawisko to można obserwować w szczególności w Chinach, Japonii, ale też m.in. w Stanach Zjednoczonych. 

Dlaczego moda na chow chow pandę jest niebezpieczna?

Nie pytamy „czy”, ale „dlaczego”, gdyż nie mamy wątpliwości co do tego, że moda na farbowanie zwierząt i nienaturalne przycinanie ich sierści jest – oględnie rzecz ujmując – niewłaściwa i ryzykowna pod wieloma względami. Na szczęście w Polsce trend ten nie przyjął się i mamy nadzieję, że nigdy się nie rozwinie.

Istnieje co najmniej kilka przesłanek ku temu, aby zaniechać stylizacji psów rasy chow chow na pandę i „przerabiania” wszelkich innych czworonogów na żyrafy, tygrysy czy zebry. 

Oto najistotniejsze z nich:

Ryzyko zatrucia lub/i wystąpienia alergii

Uczciwie należy przyznać, iż istnieją środki koloryzujące, takie jak szampony, farby, tusze czy tonery, które dedykowane są zwierzętom. Producenci zapewniają, iż są to produkty przebadane dermatologicznie, odznaczające się naturalnym składem, bezpieczne. 

Ale czy masz pewność, że Twój pies nie wyliże preparatu w czasie jego utrwalania i nie ulegnie w skutek tego zatruciu lub że nie wystąpi u niego reakcja alergiczna na teoretycznie niegroźny środek? Czy warto ryzykować zdrowiem swojego pupila, aby zaspokoić swoją ciekawość lub przez chwilę zwrócić uwagę otoczenia?

Szczególnie niebezpieczna jest samodzielna koloryzacja bez profesjonalnej wiedzy, przy użyciu produktów nieprzeznaczonych do farbowania psiej sierści. 

Stres

Psy to wyjątkowo wdzięczne, inteligentne i cierpliwe stworzenia, które potrafią dostosować się do wielu sytuacji. Zarówno regularne kąpiele, jak i strzyżenie w przypadku wielu ras to zabiegi konieczne dla zachowania zdrowia i doskonałej kondycji szaty.

 Jeśli jednak pies nie jest nauczony pozostawania w bezruchu przez dłuższy czas, nie lubi kąpieli, czesania i innych zabiegów pielęgnacyjnych, farbowanie, zmywanie produktu i obcinanie będą wiązały się dla niego z ogromnym stresem, dyskomfortem i frustracją. 

Siłowe zmuszanie czworonoga do nienaturalnych dla niego zachowań może poważnie zagrozić relacji z opiekunem i spowodować utratę zaufania oraz poczucia bezpieczeństwa. 

Zaburzenia komunikacji

Czy wiesz, że nadrzędnym zmysłem u psa jest węch? Czworonogi właśnie z jego pomocą odkrywają świat i… poznają siebie nawzajem! 

Produkt o silnym zapachu, który pozbawia zwierzę jego naturalnej woni, może przysporzyć mu kłopotliwych i nerwowych sytuacji w trakcie spotkań z innymi przedstawicielami gatunku. Może też mocno przeszkadzać psu poddanemu zabiegowi, skutecznie obniżając jego nastrój. 

Masz pytanie? Chcesz się podzielić doświaczeniem? Utwórz post

Chow chow – rasa, która nie potrzebuje upiększania! 

Żadna rasa tego nie potrzebuje, bo każda na swój sposób jest piękna i wyjątkowa. Poznaj chow chow, wspaniałego czworonoga, który urzeknie Cię zarówno wyglądem i charakterem w wersji sauté!

Chow chow to bardzo stara rasa pochodząca z Chin, która była doskonale znana i ceniona w tym zakątku świata już w czasach starożytnych. Jej zadaniem było strzeżenie świątyń przed złymi duchami. Następnie wykorzystywano ją m.in. do transportu na górskich drogach Tybetu i do polowań na wilki. 

Z uwagi na to, że Chiny przez wieki izolowały się od reszty świata, rasa była nieznana poza ich obszarem aż do XIX wieku. Jednym z najsłynniejszych właścicieli chow chow był Sigmund Freud, twórca psychoanalizy, który niejednokrotnie dopuszczał swojego pupila do pacjentów, gdyż zauważył jego pozytywny wpływ na ich zachowanie. 

Chow chow jest średniej wielkości psem, osiągającym do 56 cm wysokości w kłębie. Suki są zazwyczaj nieco mniejsze i lżejsze od psów. Znaki rozpoznawcze rasy to czarno-niebieski język i niezwykle gęsta, bujna sierść o „pluszowej” strukturze, tworząca imponującą kryzę wokół szyi i tzw. portki na łapach. 

Szata wymaga regularnego szczotkowania w celu pozbycia się zanieczyszczeń gromadzonych w ciągu dnia i uniknięcia kołtunienia. 

Liliya Kulianionak/Shutterstock

W powszechnej opinii ukształtował się obraz chow chow jako psa niezwykle upartego, niezależnego i trudnego w szkoleniu. Jest w tym ziarno prawdy. Z pewnością jest to czworonóg bardzo samodzielny i „oszczędny” w okazywaniu uczuć, co nie oznacza jednak, że nie przywiązuje się do opiekuna i nie okazuje sympatii. 

Wręcz przeciwnie, chow chow to bardzo oddane, lojalne zwierzę. Cechuje się dużą odwagą, czujnością i – jak na doskonałego stróża przystało – nieufnością wobec obcych. 

Prawidłowo socjalizowany i szkolony chow chow nie powinien przejawiać zachowań agresywnych. Toleruje dzieci, psy i inne zwierzęta, ale z uwagi na silny instynkt łowiecki może pognać za wytropionym zwierzęciem, jeśli zostanie spuszczony ze smyczy. 

To jedna z tych ras, która zdecydowanie wymaga doświadczonego, konsekwentnego przewodnika. Niekwestionowaną zaletą rasy jest to, że jest stosunkowo cicha.

Podsumowanie

Chow chow to intrygujący czworonóg, który ze względu na charakterystyczny wygląd „misia”, bywa stylizowany na pandę wielką. Zabieg ten jest zupełnie zbędny i potencjalnie niebezpieczny – zarówno dla zdrowia i psychiki psa. 

Decyzja o jego przeprowadzeniu należy do właściciela. Warto ją dobrze przemyśleć i nie narażać pupila na niepotrzebny stres! 

Więcej artykułów poradnikowych

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?