Reklama

kot i ser
© Shutterstock

Ser żółty, ser bez laktozy, twaróg: czy kot może jeść ser?

Przez Anna Zielińska-Hoşaf Behawiorysta kotów

aktualizacja dnia

Który opiekun nie chciałby wkraść się w kocie łaski przy pomocy szczególnie pysznych przysmaków? Ser wydaje się być idealnym smaczkiem – większość kotów lubi go, w postaci sera białego bądź żółtego. Niestety – nie wszystko, co kotu smakuje, wychodzi mu na dobre.

Serowy smakołyk dla mruczka – brzmi dobrze? Większość kotów lubi ser w takiej czy innej postaci. Nawet przysmaki przygotowywane z myślą o kotach miewają smak serowy, a do niektórych karm w puszkach dodaje się małe kawałeczki sera. Niestety dla kocich wielbicieli serowych smakołyków mamy złe wieści – takie przysmaki mogą wywołać rewolucję w kocim brzuszku bądź inne problemy zdrowotne!

Ser dla kota – czyli mleko

Koty lubią mleko – ale nie powinny go pić. Od momentu gdy kocięta przestają ssać, mleko przestaje mieć dla nich wartość odżywczą, a może stać się nie lada problemem. Zwłaszcza mleko krowie – to częsty sprawca biegunek. Ma skład zbyt daleki od składu mleka kociego, aby można było nim karmić kocięta. Przede wszystkim zawiera dużo laktozy. Ten cukier obecny jest także w większości przetworów mlecznych, a więc i w serze.

Zobacz video:

Organizm kociego oseska wytwarza laktazę, czyli cukier umożliwiający trawienie laktozy. Po pierwsze jednak kociak ma tego enzymu zbyt mało, aby poradzić sobie z dużą ilością laktozy obecnej w mleku krowim, po drugie natomiast – po odstawieniu od matki organizm kotka przestaje produkować laktazę. Zwierzę nie jest więc zdolne do trawienia cukru mlecznego.

I dlatego wiele kotów cierpi na nietolerancję laktozy – po spożyciu nabiału mogą u nich pojawić się wzdęcia, nadmierne wydzielanie gazów jelitowych, biegunka, a nawet wymioty. Te z kolei mogą doprowadzić do odwodnienia.

Czy kot może jeść ser bez laktozy?

Laktoza to niestety nie jedyny problematyczny składnik mleka i przetworów mlecznych. Nawet te koty, które wykształciły jako taką tolerancję laktozy i spożywają nabiał bez natychmiastowych sensacji pokarmowych, mają na swej drodze kolejnego „przeciwnika” – kazeinę. 

Kazeina jest białkiem mleka, które może być ciężkostrawne dla kota. Zalega w przewodzie pokarmowym zwierzęcia, gdzie podlega procesom gnilnym i staje się pożywką dla „złych” bakterii – te natomiast mogą wywołać rozmaite dolegliwości jelitowe. Kazeina to również związek o działaniu alergizującym.

Co więcej, kazeina wzmaga wytwarzanie śluzu w jelicie cienkim. Śluz ten osadza się na kosmkach jelitowych, które stają się do pewnego stopnia upośledzone i nie wchłaniają już tak efektywnie substancji odżywczych z pokarmu. 

Kolejnym efektem ubocznym kazeiny jest zwiększone ryzyko do tworzenia się u otrzymującego ją regularnie kota kamieni żółciowych. Kamicy mogą się nabawić zwierzęta spożywające mleko i nabiał latami.

Warto podkreślić, że kazeina występuje w serze żółtym w postaci zagęszczonej – w serach jest więc jej jeszcze więcej niż w takiej samej ilości mleka. Nawet ser bez laktozy może być więc szkodliwy dla kota.

Czy kot może jeść ser żółty lub twaróg? Skutki serowej diety

Koty nietolerujące laktozy bądź cierpiące na alergię pokarmową bardzo szybko dają po sobie poznać efekty żywienia mlekiem i jego przetworami. Biegunki, gromadzenie się gazów jelitowych, w przypadku alergii także reakcje skórne – to symptomy, które zauważysz bardzo szybko. I w przypadku kotów z nietolerancją lub alergią istnieje duża szansa, że nabiał zostanie odstawiony bardzo szybko.

Nieco trudniej przekonać o szkodliwości sera niektórych opiekunów tych kotów, które nie reagują na nabiał problemami pokarmowymi czy skórnymi. U tych zwierząt problemy mogą rozwijać się długofalowo, powoli, i objawić się na starość, gdy nie każdy będzie w stanie skojarzyć ich wystąpienie z mlekiem czy serem.

Podsumujmy więc skutki wprowadzania sera do kociej diety – i nie chodzi tu wyłącznie o codzienne podawanie nabiału, ale nawet o przysmaki dawane kotu raz w tygodniu:

  • Ser  żółty jest tłusty – wysokokaloryczny nabiał to duża dawka kalorii, i to kalorii zupełnie zbędnych, które dość szybko przyczynić się mogą do rozwoju nadwagi lub otyłości u kota.
  • Spowodowana spożywaniem nabiału otyłość zwiększa ryzyko rozwoju takich chorób jak cukrzyca, choroby serca, choroby stawów, nowotwory.
  • Niektóre problemy trawienne pozostaną dla Ciebie niezauważone – kot nie poskarży się na kolkę jelitową, ból podbrzusza, wzdęcie czy przelewanie. Nie będzie to jednak dla niego komfortowe uczucie – wie to chyba każdy z nas.
  • Wiele serów ma obecnie różnorakie dodatki, które są szkodliwe dla kota – będą negatywnie oddziaływać na poszczególne narządy wewnętrzne. Należą do nich sól, przyprawy, substancje konserwujące. Wyraziste sery, takie jak sery pleśniowe czy inne serowe specjały, również nie powinny być jedzone przez kota – na szczęście rzadko który mruczek ma na nie ochotę.
  • Regularne spożywanie sera może doprowadzić do niedoboru składników odżywczych, których kot potrzebuje. Białko, które przez organizm kota jest zamieniane w energię, musi pochodzić z mięsa. Białko zawarte w nabiale jest mięsożercy zbędne, nie zawiera potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania składników, a na dodatek może upośledzać wchłanianie innych.

Ser kozi dla kota – czy to również owoc zakazany?

Mleko kozie bywa wykorzystywane w charakterze „mleka ratunkowego” dla osieroconych kocich osesków – w przypadku, gdy nie mamy natychmiastowego dostępu do preparatu mlekozastępczego dla kociąt ani mleka modyfikowanego dla niemowląt. Bez wątpienia jest ono lżej strawne dla kota, gdyż zawiera minimalne ilości kazeiny. Mleko kozie zawiera też mniej laktozy niż mleko krowie. Czy w takim razie ser kozi jest dobrym pomysłem na przekąskę dla kota?

Z pewnością ser kozi jest dla kota łatwiej strawny i przyswajalny niż nabiał z mleka krowiego, jednak trzeba pamiętać, że laktozę on zawiera – w przypadku nietolerancji również mniejsze jej ilości mogą wywołać reakcję ze strony przewodu pokarmowego. Ser kozi jest także tłusty.

Reasumując – ser nie jest wartościową przekąską dla kota, może mu wręcz zaszkodzić. Okazjonalnie spożyty, nie jest oczywiście groźny – jeśli kot ukradnie ser z kanapki, nie trzeba wpadać w panikę! Niektórzy wykorzystują także serowe kuleczki jako „otoczkę” dla tabletki, którą trzeba zwierzęciu podać. Na co dzień jednak wybieraj dla kota przysmaki mięsne.

Przeczytaj również:

Więcej artykułów poradnikowych

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?