Skomlenie i piszczenie – takie dźwięki usłyszała przechodząca nieopodal kobieta, która postanowiła natychmiast zaalarmować straż pożarną. Kontenery na odzież są tak skonstruowane, że nie można zaglądnąć do środka, nie posiadając specjalnego klucza.
Na szczęście straż pożarna przybyła na miejsce bez zbędnej zwłoki.
Kiedy funkcjonariusze straży dotarli na miejsce, otworzyli pojemnik siła. W środku znajdował się mały pies – zaledwie szczenię. Był wychłodzony i przerażony. Zabrała go kobieta, którą zaniepokoiły odgłosy z kontenera. Straż pożarna zawiadomiła zaś policję, która rozpoczęła śledztwo mające na celu ustalenie, kto mógł włożyć do kontenera małego psa.
Jeśli uda się odnaleźć sprawcę, grozi mu sprawa sądowa i być może nawet kara więzienia, za znęcanie się nad zwierzętami.
Ile jeszcze czasu musi upłynąć, zanim ludzie zorientują się, że wyrzucanie zwierząt na śmietnik to bestialstwo? 😿
Dzień zaczynamy od smutnej historii, jednak z happy endem🐹❤️ Wczoraj ktoś na ul. ks. Henryka Jośki wyrzucił szczeniaka...
Posted by Rybnik.eu - Miasto Rybnik on Tuesday, December 14, 2021