Reklama

kot się ociera
© Shutterstock

Dlaczego koty się ocierają? Co oznacza to zachowanie kota?

Przez Jacek P. Narożniak Redaktor

aktualizacja dnia

Koty lubią się ocierać! Nasi pupile zapamiętale ocierają się o meble, nasze nogi, twarz czy boki zaprzyjaźnionych z nimi zwierząt. Każdy wielbiciel kotów doskonale zna to kocie zachowanie. Jakie są jego przyczyny i co oznacza?

Twój mruczek lubi się ocierać o Twoje nogi lub meble? Ocieranie się to oznaka kociej miłości, ale nie tylko! Przeczytaj, co oznacza to zachowanie w kocim języku.

Dlaczego kot się o nas ociera?

Zacznijmy od najprostszego – przynajmniej na pierwszy rzut oka – wyjaśnienia: ocieranie się sprawia naszym pupilom przyjemność. Po prostu.

Wszyscy wiemy, jak długo koty potrafią wylegiwać się na naszych kolanach, poddając się głaskaniu. Często przy tym mruczą, a czasami ugniatając nas łapkami – co uważa się za mentalny powrót do czasów dzieciństwa, gdy futrzak jako mały kociak ssał mleko matki.

W wielu przypadkach zwierzaki same inicjują tego typu kontakty, w ten czy inny sposób domagając się miziania. Dlaczego głaskania sprawia naszym pupilom przyjemność?

Na całym ciele tych zwierzaków znajdują się receptory, które odbierają bodźce dotykowe i przekazują je do mózgu. Tam zaś zlokalizowane są ośrodki nerwowe odpowiedzialne za pozytywne doznania.

Nie będziemy jednak wdawać się dokładnie w mechanizmy działania tych procesów, ponieważ nie jest to w tej chwili tak bardzo istotne. Ważniejszy jest dla nas fakt, iż to właśnie dzięki nim nasi pupile zdolne są do czerpania przyjemności z fizycznego kontaktu. Jeśli więc kot ociera się twoje nogi, to znaczy, że jest zrelaksowany, szczęśliwy i zadowolony.

Kot się ociera, ponieważ to zacieśnia więzi społeczne

Ocieranie się kotów to część ich powitalnego rytuału.  ©Shutterstock

Ocieranie się kotów to część ich powitalnego rytuału. ©Shutterstock

Uważa się powszechnie, iż koty są samotnikami, co nie jest do końca zgodne z prawdą. Ogólnie mówiąc, nasi pupile to całkiem towarzyskie stworzenia, choć nie w takim stopniu jak psy. Potrafią nawiązywać głębokie relacje społeczne z innymi kotami lub przedstawicielami innych gatunków, w tym – oczywiście – z ludźmi.

U wszystkich społecznych gatunków wykształciły się zachowania, które służą nawiązywaniu i zacieśnianiu więzi między poszczególnymi osobnikami w grupie, zapobiegając jednocześnie niepotrzebnej agresji wewnątrzgatunkowej. Nie inaczej wyglada to w przypadku kotów. Jednym z tego typu zachowań u naszych pupili jest właśnie ocieranie się o siebie.

Gdy człowiek stoi, kocie powitalne ocieranie kończy się opleceniem ogona wokół nóg opiekuna; nierzadko zwierzak też unosi się i podskakuje na tylnych łapach. Kiedy człowiek siedzi, kot zwierzak zaczyna zwykle od szturchania go czołem w głowę - co kociarze nazywają "barankowaniem" - później ociera się głowa o twarz opiekuna, by chwilę później podstawić mu pod nos zadek.

Ocieranie na powitanie

Koty witaja się właśnie poprzez ociaranie o siebie. A wygląda on mniej mniej więcej następująco:

  • Zwierzęta zbliżają się do siebie, przy czym osobnik o niższej pozycji w grupie kroczy na lekko ugiętych nogach, z pochyloną do przodu głową u uniesionym sztywno ogonem, dominant zaś ma nogi bardziej wyprostowane, głowę wyżej uniesioną a ogon mniej lub bardziej opuszczony;
  • gdy koty podejdą do siebie, ten o niższej pozycji zwykle pierwszy inicjuje ocierania, poczynając od szturchania tego drugiego pyszczkiem w brodę;
  • Zwierzęta ocierają się o siebie głowami, czemu może towarzyszyć lizanie się i lekkie chwytanie zębami;
  • po chwili koty przechodzą do ocierania się szyjami, a potem bokami ciał – podczas tych czynności więcej „entuzjazmu' zdaje się wykazywać osobnik uległy, dominant zachowuje się z większą rezerwą;
  • Na zakończenie powitania, zwierzę stojące niżej w hierarchii odwraca się zwykle tyłem, podstawiając pod nos dominantowi swój zadek i ocierając się nim o jego łebek; gdy witają się koty o podobnej pozycji społecznej rytuał powitalny najczęściej kończy się spleceniem ogona – obserwujemy też mniejsze różnice w postawie.
  • Witając się z opiekunem, kot zachowuje się zwykle jak osobnik podporządkowany. W takich przypadkach jednak - ze względu na duże różnice rozmiarów ciała między czworonogiem a dwunogiem - rytuał powitalny wygląda nieco inaczej.

Kot ociera się, ponieważ chce coś uzyskać

Kot miauczy i ociera się o nogi opiekuna wtedy, gdy chce od niego coś uzyskać.©Shutterstock

Dzieje się tak, rzecz jasna, wyłącznie w kontaktach kotów z opiekunami. Obcując z ludźmi, mruczące czworonogi nauczyły się tego, jak wykorzystywać swoje wrodzone zachowania, by uzyskać od człowieka to, czego chcą. I trzeba przyznać, że doskonale potrafią nami manipulować, czego przykładem może być właśnie ocieranie się o człowieka.

Kot miauczy i ociera się o nogi opiekuna wtedy, gdy chce od niego coś uzyskać, na przykład wyłudzić smakołyk. W tym przypadku zatem omawiane zachowanie nabiera nowego znaczenia. Nadal przypomina omówiony wyżej rytuał powitalny, w którym jednak może brakować niektórych elementów, ale zostaje on wzbogacony o nowy składnik: miauczenie.

Miauczenie u kota jest bardzo ważne, ponieważ zwiększa siłę bodźca, jakim jest ocieranie. Dlaczego?

Dlatego, że jego częstotliwość zbliżona jest do częstotliwości dźwięków, które wydaje płaczące ludzkie dziecko!

Powinniśmy mieć świadomość tego, że posiadamy wrodzoną reakcję opiekuńczą na płacz dziecka, dlatego tak łatwo ulegamy naszym czworonożnym pupilom. Zapewne też właśnie z powodu wspomnianego podobieństwa, dorosłe koty używają miauczenia wyłącznie w kontaktach z ludźmi.

Kot się ociera, ponieważ znaczy w ten sposób teren

Do tej pory poruszaliśmy zagadnienie ocierania się kotów o inne żywe istoty, na przykład o ludzi. A co z materią nieożywioną? Wiadomym jest przecież, że nasi pupile ocierają się również o meble i inne przedmioty?

Gdy kot się ociera o meble, zostawia na nich swój zapach, gdyż - jak to już sobie powiedzieliśmy - na jego ciele znajdują się gruczoły zapachowe. Ocieranie się jest zatem w tym przypadku jednym ze sposobów znaczenia własnego rewiru.

Na szczęście - o czym też już była mowa - człowiek nie wyczuwa tego zapachu. W przeciwieństwie do przykrej woni kociego moczu, którym znakują teren niekastrowane kocury.

Wydzieliną gruczołów zapachowych zlokalizowanych na ciele oznaczają rewir przedstawiciele obydwu płci, niezależnie od tego, czy były sterylizowane czy nie.

Posiadanie własnego rewiru oznaczonego zapachem daje naszym mruczącym czworonogom poczuje bezpieczeństwa. Dlatego w terapii niektórych zaburzeń behawioralnych stosuje się sztuczny odpowiednik kocich feromonów.

Kot się ociera – różnorodność znaczeń

Jak widać z powyższego, ocieranie się u kotów ma bardzo różne podłoże: od znaczenia terenu do sposobu manipulowania opiekunami. Dlatego właśnie nigdy nie powinniśmy interpretować kocich zachowań bez uwzględnienia okoliczności, w której występują.

I to w naturze jest fascynujące. Ta wieloznaczność zwierzęcego behawioru.

Przeczytaj również:

Więcej artykułów poradnikowych

Co sądzisz o tym artykule?

Dziękuję za odpowiedź!

Dziękuję za odpowiedź!

Zostaw komentarz
Dodaj komentarz
Chcesz udostępnić ten artykuł?