Z jednej strony możemy wymienić całkiem sporo rzeczy, które łączą nas z naszymi czworonogami, ale pies to nie człowiek. To dwa zupełnie różne organizmy, a co za tym idzie, wymagające odmiennego traktowania. Choć psy żyją z nami pod jednym dachem i traktujemy je jak członków rodziny, musimy pamiętać o tym, że potrzeby psów – w tym potrzeby żywieniowe – są zupełnie inne niż nasze.
Oczywiście istnieje grupa produktów spożywczych, które służą zarówno psom i ludziom, gdyż dostarczają niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu składników odżywczych. Niemniej bez konsultacji ze specjalistą (lekarzem weterynarii lub/i dietetykiem zwierzęcym) nie powinniśmy samodzielnie, jeśli nie posiadamy stosownej wiedzy, serwować psu „ludzkich” pokarmów.
Czy pies może jeść mandarynki?
Mandrynki coraz częściej goszczą na naszych stołach zimą, szczególnie w okresie świątecznym. Czy od czasu do czasu można poczęstować psa mandarynką?
Najbezpieczniejsza odpowiedź to odpowiedź „nie”.
Niewykluczone, że istnieją psy, które bardzo lubią raczyć się różnymi cytrusami, nie tylko mandarynkami, i nie doświadczają z powodu przykrych dolegliwości. Co do zasady mandarynki nie są jednak pokarmem dedykowanym psom. Ktoś może się zdziwić i zapytać, dlaczego? W końcu nie od dziś mówi się, że warzywa i owoce są prawdziwą skarbnicą witamin i minerałów.
Owszem, ale mandarynki zawierają jednocześnie m.in. kwasy i olejki eteryczne. Dlatego właśnie należą do owoców, które nierzadko wywołują reakcje alergiczne, takie jak m.in. świąd, wysypka, zaburzenia ze strony układu pokarmowego. Z tego samego powodu psy nie powinny spożywać też pomarańczy.
Szczególnie zaś niebezpieczne może okazać się spożycie skórek owoców. Ani dla psów, ani dla ludzi nie stanowią one jadalnej części mandarynki, poza tym – co trzeba mocno zaznaczyć – mogą być spryskane groźnymi dla organizmu środkami ochrony roślin!
Psy, których układ pokarmowy nie jest przyzwyczajony do spożywania tego typu produktów, mogą szczególnie nieprzyjemnie odczuwać skutki spożycia owoców cytrusowych. W „najlepszym” wypadku po spożyciu mandarynek psy mogą borykać się z:
- biegunkami,
- wymiotami,
- świądem lub/i wysypką.
Naturalnie to, jak psi organizm zareaguje na spożycie mandarynek, zależy od wielu czynników, m.in. od wielkości, wieku i stanu zdrowia czworonoga oraz od tego, jaką porcję owoców przyjął.
W przypadku dużego, młodego, zdrowego psa, który nie miewa problemów żołądkowych i który zje np. jedną cząstkę owocu, potencjalne objawy nietolerancji nie powinny być dotkliwe.
Jeśli natomiast podalibyśmy znaczną ilość mandarynek psu schorowanemu, borykającemu się z różnego rodzaju alergiami, posiłek taki najprawdopodobniej skończyłby się na pogotowiu weterynaryjnym.
Jakie warzywa i owoce można podać psu?
Wiele psów – choć panuje powszechna (i błędna!) opinia o tym, że nasze czworonogi są zdeklarowanymi mięsożercami – lubi zajadać się rozmaitymi warzywami i owocami. Co więcej, stanowią one cenne źródło ważnych dla organizmu witamin i minerałów.
Są na niej m.in.:
Bezwzględnie trzeba pamiętać o tym, że warzywa i owoce, które zawierają pestki, muszą być ich pozbawione przed podaniem czworonogowi.
Pies może jeść surowe warzywa, choć łatwiej jego układ pokarmowy będzie trawił te ugotowane. Jeśli decydujemy się na obróbkę termiczną, nie dodajemy żadnych przypraw, nie smażymy na oleju, nie grillujemy – dozwolone jest wyłącznie gotowanie!
Czy można od czasu do czasu podać psu mandarynki?
To musi wyraźnie wybrzmieć – pies nie powinien być traktowany jako materiał do badań i eksperymentów. Zanim więc – szczególnie na własną rękę! – zdecydujemy się podawać różnego rodzaju produkty, zastanówmy się, czy w ogóle ma to sens.
Jeśli nasz pupil ma się świetnie, zachowuje prawidłową masę ciała, ma lśniącą sierść, zdrowe zęby, nie dostrzegamy żadnych problemów z apetytem czy niepokojących zmian w zachowaniu, wprowadzanie nowych smakołyków do diety nie ma większego uzasadnienia. Zwłaszcza wtedy, gdy są produkty „niepewne”, nietypowe, które rzeczywiście mogą powodować różnego rodzaju reakcje alergiczne. Mandarynki zdecydowanie do takowych należą.
Jeżeli chcemy wprowadzić nowy składnik do diety naszego pupila, powinniśmy w pierwszej kolejności porozumieć się z lekarzem weterynarii bądź dietetykiem.
Poza tym pamiętajmy o tym, że nowości wprowadzamy zawsze w małych ilościach i tylko jedną naraz. Jeśli bowiem podamy psu różne smakołyki, a wystąpią niepożądane objawy, nie będziemy wiedzieli, co dokładnie mu zaszkodziło. Zanim postanowimy zaserwować czworonogowi cokolwiek nowego, zastanówmy się, czy istnieje faktyczna potrzeba!
Przeczytaj również: